Rozemocjonowany Stanowski nazwał go „sku*wielem. Dzisiaj poucza!

Na wstępie polecam do wnikliwego przeczytania wywiad z red. Rafałem Otoką-Frąckiewiczem! Doskonała analiza współczesnego dziennikarstwa. Link na końcu.

Prowokacja Stanowskiego ma również ten pozytywny skutek, że teraz wielu będzie wnikliwiej sprawdzało i jego oraz wszystko, co z nim związane. Tyczy się to również oskarżeń wymierzonych w Stanowskiego.

Zastanawiam się, czy wśród betonu zmaleje zaufanie do dziennikarzy, lecz ostatecznie wątpię. To są wyznawcy. Wyznawcy nie wątpią. Oni czekają na walkę.

Niestety sam zaufałem któremuś dziennikarzowi, który udostępnił materiał z obszernym opisem, nie sprawdzając ani nie zwracając uwagi nawet na wielgachne oznaczenie „własności Zbigniewa Stonogi”. Nie pamiętam kim był owy dziennikarz, ale to nieistotne. Szybko zostałem wyprowadzony z błędu. Koniec końców będę jeszcze ostrożniejszy wobec podobnych rewelacyj.

Najważniejsze: Stanowski reprezentuje ten sam poziom, co pośrednio wrobieni przez niego dziennikarze. Mianowicie rozpętał falę nienawiści wobec Wyrzykowskiego Pawła, nazywając go „skurwielem”. Dopowiedział sobie wiele tak samo, jak 3/4 użytkowników IKS-a. Był tak bardzo rozemocjonowany, że na podstawie jednego ogólnego zdania i zdjęcia stwierdził, iż Wyrzykowskiego można byłoby „bez żalu przerzucić przez płot”. To tyle, jeśli chodzi o rzetelne dziennikarstwo Stanowskiego oraz naiwność.

Ostatecznie prowokacja Krzysztofa Stanowskiego pokazała nie tylko łatwowierność dziennikarskiego światka, ale też to, jak zawistnym człowiekiem jest Zbigniew Stonoga, a do tego zakłamanym. To, gdy wmawiał, że wideo zostało zmontowane i zawiera dźwięk z innego nagrania, powinno zostać zapamiętane.

Chcesz dołożyć cegiełkę do mojej dziennikarskiej działalności?


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *