Pozwól swojemu mężczyźnie na bycie walecznym, agresywnym, na bycie sobą. Bo jeśli mu na to pozwolisz, to jednocześnie pozwolisz sobie na zostanie księżniczką. Inaczej doświadczysz frustracji i nie dowiesz się nawet dlaczego tak się dzieje, a swoją złość będziesz wyładowywać właśnie na nim… Na mężczyźnie, któremu wycięłaś żywcem jaja…
Codziennie do pracy niczym nowojorski Nowojorczyk dojeżdżam do pracy (pod)miejską koleją. Tym razem postanawiam usiąść przodem do jazdy.
Siadam obok gościa w kremowym swetrze, jego kurtka na haku. Naprzeciwko niego pod oknem siedzi jakaś baba, która ma na oko około trzydziestu pięciu lat, z obrączką na palcu, z bordowym plecaczkiem obok na siedzeniu, a po swojej lewej, czyli mojej prawej szmaciana torba.
Nie. To nie będzie historia o babie ze szmacianą torbą.
Facet z mało zarysowaną szczęką i podbródkiem jednak nadal zajmuje w nieznacznej części moje miejsce. Na tyle nieznacznie, iż muszę siedzieć na skraju.
Tego nie lubię. Braku kultury i chamstwa. Mam co prawda w kieszeni coś, co nosił ze sobą pewien wielbiciel smaku, kultury i dobrego gustu, ale nie zamierzam tego używać.
Więc siłą zajmuję swoją część mówiąc jednocześnie kulturalnie acz bezemocjonalnie, czy może się przesunąć…? Cham się przesuwa i pochyla do przodu bez słowa.
Mężczyzna powinien być agresywny w określonych sytuacjach, ale nie bezmyślny.
Bo jeśli mężczyzna nie jest agresywny, to jest mięczakiem, a to oznacza, że nie obroni swojej kobiety w przypadku niebezpieczeństwa. Jeśli kobieta krytykuje waleczność mężczyzny, to go psychicznie kastruje. Lecz są i takie, które lubią wykastrowanych. Drogie koleżanki, nie kastrujcie swoich mężczyzn. Pozwólcie im na waleczność.
W pociągu, gdy ktoś zajmuje ich przestrzeń, bo to Wasz mężczyzna wywalczy dla Was miejsce kiedyś sam decydując się postać.
To on kiedyś przyjedzie po Was na dworzec lub lotnisko i będzie marzł lub znosił upały na Was czekając.
Albo to on kiedyś ruszy w daleką drogę, aby być jak najbliżej i jak najszybciej Was.
Gdyby nie miał w sobie genu walki, nie poświęcałby się dla Was. Bo celem mężczyzny jest poświęcenie. Albo może się poświęcać sobie, albo Wam.
Jeśli to pierwsze, to pewnie narzekacie, że znowu wyszedł z kolegami, a Was zostawił same.
A co do mnie…
Tylko w trzech przypadkach bywam agresywny. Kiedy mam do czynienia z chamstwem. Kiedy krzywdzi się bezbronnych. Kiedy uznam to za słuszne.
A tak to jestem niebywale spokojny.
Nie używam emocjonalnych ikon, bo kiedy się śmiać sami wiecie najlepiej.
Dodaj komentarz