Niech się stanie wola zgorszenia, dopóty ludzie milczą!
Gdy moralny rozpad staje się widowiskiem pierwszego rzędu, a główny retor gra rolę życia u boku pryncypała, milczenie przestaje być cnotą. To już nie sprawa prywatna. To upadek wielkich zasad na oczach narodu! Z udziałem partii, która nie widzi, nie słyszy, nie reaguje, dopóty naród się nie wzburzy!
W czwartek p. Schreiberowa (nazwisko po mężu) in processu causae divortii, nie ukrywając romansu z czołowym działaczem partii Konfederacja Korony Polskiej Piotrem Korczarowskim, siedziała w pierwszym rzędzie, podczas gdy kolejnemu z jej jawnych kochanków, kandydat Grzegorz Braun ściskał prawicę na scenie, będąc wcześniej zapowiedzianym przez tegoż właśnie kochanka p. Schreiberowej (około 4 miesiące wcześniej zakończyła romans z synem byłego pana europosła R. Czarneckiego).
W międzyczasie dwuznaczne, acz niezwykle wymowne komentarze publikowane przez oboje w Internecie podsycały zgorszenie, zniechęcały wyborców, wzbudzały zainteresowanie gawiedzi, będąc pożywką tabloidową.
Jeśliby nie reakcja ludzi oraz przede wszystkim rozgłos medialny, toby sprawę próbowano skryć pod korcem. Świadczy o tym przyzwolenie na sianie jawnego zgorszenia w Kielcach na wiecu Grzegorza Brauna oraz zwlekanie z oświadczeniem przez szefa sztabu, pana posła Włodzimierza Skalika.
Twierdzenie, że sztab wyborczy stanął na wysokości zadania, jest więc wielce niewłaściwie, co już uzasadniłem w pierwszym akapicie.
/ zrzuty ekranu, wypowiedzi można znaleźć w tabloidowych serwisach internetowych
Rozpocznij dyskusję
Komentowanie dostępne tylko dla subskrybentów. Dołącz do społeczności.
Rozpocznij dyskusję
Komentowanie dostępne tylko dla subskrybentów. Dołącz do społeczności.
Zarejestruj się