14 lat, czyli internetowy jubileusz

14 LAT temu założyłem konto na Twitterze, o czym dzisiaj przypomniał mi X.

Długa droga, bardzo długa. Przez ten czas nie zmieniłem poglądów istotnie, a wyłącznie jakościowo, rozwijając się.

Przypominam sobie niektóre rozmowy, w których inni twierdzili, że odpuszczę albo żebym zajął się czymś innym.

W 2011 zacząłem przeprowadzać wywiady na YouTube. Kilka nagrań i porzucenie przedsięwzięcia z przyczyn niezależnych i własnych błędów i tak każdego roku. W 2013 pierwsze sukcesy blogowe bez własnej promocji w mediach społecznościowych. W 2014 kolejny przełom, bo stworzyłem stronę na Facebooku, która do dzisiaj istnieje. Po latach, kiedy zawitałem do Trójmiasta, okazało się, że mój nowy serdeczny nowo kolega z wybrzeża obserwuje tę stronę, lecz wtedy już dawno nie należała do mnie. W 2020 roku wymyśliłem VotumFM, pragnąc jednocześnie VotumTV, ale wtedy domena należała do kogoś innego. Na dzień przed wygaśnięciem VotumFM coś mnie tknęło i po prawie trzech latach sprawdziłem VotumTV. Była wolna! I kolejne próby, przestoje, pomyłki, ale zawsze do przodu.

Czasami słyszę, iż zadziwia innych, jak nie odpuszczam, ponieważ to cecha przejawiająca się w wielu aspektach życia. To prawda. To kwestia zasad zwyczajnie.

14 lat… Najbardziej jestem zadowolony z tego, że wtedy i dzisiaj jestem konserwatystą. Drugą rzeczą wywołującą u mnie nieustanne zdumienie jest to, że ludzi podziwianych przeze mnie wówczas i przez te wszystkie lata teraz poznaję osobiście.

To dużo dla mnie znaczy, bo dzięki nim zgłębiałem wiedzę i rozwijałem swoje zapatrywania.

Dlatego naprawdę z pogardą i ze zdumieniem patrzę na tych, którzy zmieniają swoje poglądy ze zwyczajnej wygody.

Pozdrawiam wszystkich!

I nie zapominajmy: kto się boi, ten jest niewolnikiem!

Chcesz dołożyć cegiełkę do mojej dziennikarskiej działalności?


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *